Stowarzyszenie przed wojną


Stowarzyszenie Żoliborzan w latach 1933-1939

Stowarzyszenie Żoliborzan jest kontynuatorem stowarzyszenia o tej samej nazwie, które istniało przed II wojną, w latach 1933-39. Oczywiście czasy i otaczające nas warunki zmieniły się i dziś trzeba działać inaczej, ale dobre wzory z przeszłości warto znać i naśladować, zwłaszcza nastawienie do pracy społecznej dla dobra własnej dzielnicy jest potrzebne dziś tak jak i dawniej.

Przedwojenne Stowarzyszenie Żoliborzan miało do odegrania ważną rolę, gdyż nie było wtedy Rady Dzielnicy, ani Urzędu Dzielnicy, a istniała potrzeba występowania w imieniu mieszkańców wobec Zarządu Miasta i innych władz. I taką właśnie reprezentacją mieszkańców stało się Stowarzyszenie. A spraw do załatwienia było bardzo wiele, bo dzielnica szybko się rozbudowywała, przybywało mieszkańców, a społeczność dzielnicy dopiero się tworzyła.

Największym problemem było fatalne połączenie komunikacyjne ze śródmieściem. Kiedy powstawało Stowarzyszenie nie było jeszcze wiaduktu przy Dworcu Gdańskim, nie było Wisłostrady i właściwie jedyny wyjazd z Żoliborza w kierunku śródmieścia stanowił tunel pod torami na ul. Krajewskiego, często zalewany w czasie deszczu. A dalej za torami Żoliborz był jeszcze oddzielony od śródmieścia przez dużą dzielnicę żydowską, żyjąca swoim odrębnym życiem. Żoliborz był więc dzielnicą wyraźnie oddzieloną od reszty miasta. To też nic dziwnego, że w moim domu rodzinnym (na Kaniowskiej) mówiło się w tych czasach: "wyjeżdżam do Warszawy", tak jak byśmy żyli poza Warszawą w innym mieście.

Stowarzyszenie od początku miało dwa główne kierunki działania, dla których utworzono dwie sekcje : urbanistyczno-techniczną i kulturalno-oświatową.
Sekcja urbanistyczno-techniczna zajmowała się takimi problemami jak:
budowa wiaduktu i budowa Wisłostrady,
Usprawnienie komunikacji tramwajowej na terenie dzielnicy i połączeń ze śródmieściem,
budowa nawierzchni i chodników na ulicach,
budowa targowiska i hali targowej, które w tym czasie nie istniały,
urządzanie parków i zieleni na ulicach,
organizacja wywozu śmieci.

We wszystkich tych sprawach Stowarzyszenie zgłaszało władzom miasta propozycje, petycje, interwencje i przyczyniało się do podejmowania czy przyspieszania działań. Ale były i własne samodzielne działania Stowarzyszenia np. lodowisko dla mieszkańców w parku Żeromskiego, które cieszyło się wielkim powodzeniem.

Ciekawe, że już w tym czasie Stowarzyszenie postulowało budowę metra. W sprawozdaniu Stowarzyszenia za rok 1938 przytoczona jest następująca uchwała :
Walne zebranie Stowarzyszenia Żoliborzan z dnia 27 czerwca 1938 r. stwierdza, że rozwój naziemnych, publicznych środków komunikacji nie jest w stanie nadążyć za rozwojem północnych dzielnic (Żoliborza, Bielan i Marymontu) i z tego powodu Walne Zebranie uważa za konieczne jak najszybsze przystąpienie do budowy kolei podziemnej systemu METRO, która jedynie może zabezpieczyć mieszkańcom tych dzielnic dobre i szybkie połączenie z śródmieściem i południowymi dzielnicami miasta. Walne Zebranie uważa za swój obowiązek zadeklarowanie energicznej pomocy Stowarzyszenia Żoliborzan przy propagowaniu projektu budowy metra, jak też i pożyczki miejskiej na ten cel.

W innym miejscu sprawozdania wyrażona jest opinia, że przygotowania do budowy metra są bardzo powolne i w związku z tym grozi bardzo niekorzystna sytuacja, że metro powstanie dopiero za 10 lat.
Nie wyobrażano sobie wtedy , że oczekiwanie na metro potrwa lat 70.

Sekcja kulturalno-oświatowa organizowała obchody świąt narodowych, koncerty w parku Żeromskiego i inne przedsięwzięcia o charakterze kulturalnym i patriotycznym. Np. po śmierci marszałka Piłsudskiego zorganizowano zawiezienie ziemi z Żoliborza i z miejsc straceń na Cytadeli do Krakowa na kopiec Piłsudskiego.
Sekcja prowadziła starania w innych ważnych dla dzielnicy sprawach:
uruchomienie gimnazjum żeńskiego (uwieńczone sukcesem),
zwiększenie liczby szkół podstawowych i średnich zawodowych,
uruchomienie biblioteki,
budowa Domu Społecznego.

Swoje sukcesy Stowarzyszenie zawdzięczało dość dużemu udziałowi społeczności żoliborskiej w jego działaniach. Stowarzyszenie w 1939 roku liczyło blisko 500 członków indywidualnych (w tym wielu znanych ludzi polityki i kultury) i dużą grupę członków wspierających - osób prawnych, w tym wszystkie większe żoliborskie spółdzielnie mieszkaniowe.

Stowarzyszenie i w statucie i w praktycznej działalności rygorystycznie przestrzegało zasady apolityczności. Stąd w jego szeregach zgodnie współpracowali ludzie o różnych poglądach, których jednak łączyła troska o dobro dzielnicy, w której mieszkali i żyli. Wydaje się, że to nastawienie na bezinteresowną pracę dla dobra wspólnego jest tą cechą dawnego Stowarzyszenia Żoliborzan, którą dziś powinniśmy przyjąć sobie za wzór.

Maciej Robakiewicz